FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Akumulatory Li-Po
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASGplus Strona Główna :: Porady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TATOS
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARSZAWA-Mokotów

PostWysłany: Pią 21:36, 11 Lut 2011    Temat postu: Akumulatory Li-Po

Polecam akumulatory Li-po , są to nowe akumulatory następcami Ni-Mh .







Każdy akumulator ma plusy i minusy .


Plusy to :
-mniejsza waga
-mniejsze wymiary
-niewrażliwość na temperaturę od +30 do -10 ( w niższych temp. zaczyna być widoczny spadek napięcia ale i tak mniejszy niż w Ni-Mh)
- szybkie ładowanie
- napięcie 7,4v 2200 Li-Po jest odpowiednikiem 9,6 3000 Ni-Mh
- nie mają w ogóle "efektu pamięci"
- praktycznie nie ma efektu samo rozładowania (ok. 2-4 % w skali roku )


Minusy to :
- ładowanie specjalną ładowarką
- duża wrażliwość na spięcie
- duża wrażliwość na spadek napięcia poniżej 3v na cele. Jeśli w czasie strzelania rozładujemy akumulator do zera to akumulator wyrzucamy od razu do śmieci.



Przy zakupie opłaca się zakupić takie aku. w sklepach modelarskich , są trochę tańsze , przy większym prądzie rozruchowym . W sklepach ASG sprzedaje się aku 10C 15C 20C a w sklepach modelarskich 26C 30C. Trzeba zrobić tylko małą przeróbkę , którą każdy sam zrobi kto umie w ręku trzymać szpilkę.
By nie nie rozładować aku do zera trzeba używać urządzonka



podłącza się do aku i jak napięcie spadnie do 3,2v to zaczyna brzęczeć , wtedy należy bezwzględnie odłączyć aku .Podłącza się go pod szerszą wtyczkę . Aukumulatory Li-Po przechowuje się naładowane . Do ASG stosuje się dwa rodzaje aku - 7,4v i 11,1v . 7,4v spokojnie nadają się do nie tiuningowanych replikach a 11,1 do tiuningowanych.

Koszt aku. 1600 mAh 7,4v 26C firmy Pelikan (sklep modelarski)= 74zł.
Koszt aku. 1600 mAh 7,4v 15C firmy PowerBean (sklep ASG) = 82zł.
Koszt ładowarki = 75zł
Koszt alarmu = 18 zł.


Ostatnio zmieniony przez TATOS dnia Czw 18:41, 07 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:35, 05 Cze 2011    Temat postu:

ja posiadam Li-Po, na prawde warte troche wiekszego wydatku.

normalne akumulatorki Ni-Mh trzeba rozladowywac, zeby je ponownie naladowac, w Li-Po nie ma tego problemu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:37, 05 Cze 2011    Temat postu:

Warto zaznaczyć, że uszkodzenie mechaniczne, zwarcie lub rozładowanie poniżej progu mogą skutkować samozapłonem. Jeśli dobrze zabezpieczymy baterię to nie ma na to jakiś dużych szans ale nie polecałbym przyklejanie do repliki na taśmę izolacyjną, pechowa kulka może zniszczyć baterię, a przy odrobinie pecha również uszkodzić replikę. Dlatego też przeznaczona jest raczej do noszenia w kolbie lub imitacji lasera na szynie. Dobrze jest też zainwestować w mały moduł którym sprawdzamy napięcie na baterii. Może być to zewnętrzny, który podpinamy, żeby sprawdzić lub wbudowany w obieg, który sygnalizuje dźwiękiem lub zapaleniem lampki niebezpiecznie niskie napięcie. Moduł kosztuje parę groszy, a spać można spokojniej.

Jak ktoś chce włożyć li-po do mocniejszej repliki to zwrócić należy uwagę na liczbę C. Nie do końca wiem co to jest, kojarzy mi się z liczbą Coulomba. Coś mi tam świta z elektrostatyki. No w każdym razie napięcie w przypadku baterii do mocnej repliki nie jest jedynym parametrem na który należy zwrócić uwagę.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:42, 05 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kostka
Gość






PostWysłany: Nie 22:42, 05 Cze 2011    Temat postu:

Fajna rzecz ale jednak zostanę przy NiCd Wink
Powrót do góry
Ojciec
Gość






PostWysłany: Pon 6:07, 06 Cze 2011    Temat postu:

Osobiście używam lipo i jestem z niego jak na razie bardzo zadowolony. 2200 mAh przy 25C około 8 strzelanek i tylko dwa razy doładowywana. Nie udało mi się jeszcze rozładować do końca. Ja zamiast buzera używam miernika. Uważam że jest to lepsze urządzono. Buzer ma to do siebie że przy strzelaniu daje już sygnał dźwiękowy a jest to tylko chwilowy spadek napięcia nie szkodzący pakietowi. Miernik natomiast pokazuje rzeczywisty poziom napięcia dla poszczególnych cel oraz dla całości.

Nowe pakiety lipo podobno już się nie palą i nie wybuchają. Przy pakietach lipo zaleca się zmianę okablowania raz wprowadzenia mofset. Wynika to z tego że te C mnoży się przez mAh i daje nam chwilowy prąd np. przy baterii 2000mAh i 25C daje 50A. Gdzieś kiedyś wyczytałem że stare baterie NiCd i NiMh dają maks 15C. Tak duży prąd wypala styki w spuście. Mofset to eliminuje. Pnadto lipo lepiej tzn wolniej się rozładowują w zimę czego nie można powiedzieć o NiMh

Plusem kupowania pakietów w sklepach modelarskich jest roczna gwarancja. Sklepy ASG takowej nie dają jedynie rozruchową
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 7:30, 06 Cze 2011    Temat postu:

Kostka napisał:
Fajna rzecz ale jednak zostanę przy NiCd Wink


Dopóki masz miejsce w swojej ogromnej kolbie w boskim M16 i nie zraża Cię fakt, że duży pakiet potrafi ważyć 1/3 repliki a bateria straci pewnie z połowę swojej pojemności po roku intensywnego użytkowania...

C w Li-Polach to maksymalna wydajność prądowa czyli maksymalny prąd jaki Li-Pol jest w stanie oddać. Nie oznacza to, że mając wysokie C replika zamieni się nagle w kosiarkę plującą częściami GB - to może spowodować jedynie zbyt wysoki woltaż. Silniki replik z reguły ciągną nie więcej niż 3/4 tej wydajności i zawsze biorą tyle prądu ile potrzebują a nie tyle ile jest w stanie dać bateria! Tak jak wspomniał Ojciec, baterie niklowe mają niską wydajność prądową, którą przebija już najprostsze Li-Po 7.4V 1100mAh 15-20C i dlatego bateria niklowa 8,4V nie uciągnie tuningowanych replik a Li-Po 7.4V z C 20+ już tak. Dołączmy do tego wtyki wysokoprądowe Deans, MOSFETa i mamy pewność, że mając dobry silnik w replice nie zamęczymy baterii i zachowamy niezmąconą kulturę pracy GB nawet na granicy rozładowania Li-Po. Dlatego właśnie modelarze już nie pamiętają, co to NiMH czy NiCd.

Polecam lekturę: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 7:31, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ojciec
Gość






PostWysłany: Pon 8:24, 06 Cze 2011    Temat postu:

Fakt zapomniałem napisać że silnik pobiera tyle prądu ile mu potrzeba a nie maksymalną wartość dającą przez pakiet. Trzeba chyba jeszcze tu dopisać że wg użytkowników najlepiej jest kupować pakiety lipo o pojemności w granicy 2000 i 20-25 C lub wyżej. Wynika to z mnożnika pojemności przez C które daje nam A. 2000 i 20 C daje 40A, ale 1000 i np. 30C daje 30A. i tyle samo daje nam 2000 i 15C. Zbyt mały prąd do mocno z tuningowanej repliki lub mocnego silnia spowoduje że nasz sprzęt będzie pobierał energię na granicy wytrzymałości pakietu przez co będzie się grzał i w niedługim czasie może pójść do nieba dla sprzętu ASG.

Dobrze pisze Mike?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 9:27, 06 Cze 2011    Temat postu:

Zgadza się, o optymalnym stosunku C do pojemności pakietu Li-Po jest sporo napisane w linku z mojego poprzedniego posta. Nie znaczy to jednak, że mały, dobrej jakości pakiet nie daje rady przy tuningu. Najpopularniejszy przykład: silnik Systema Magnum. Ten silnik potrafi kręcić mocno wykręcony GB nawet przy napięciu 9,6V z baterii niklowej. Spokojnie sobie radzi przy małym Li-Polu 7.4V 20C umieszczonym w prowadnicy kolby a w przypadku podobnego Li-Po 11.1V ma takie obroty, że replika bez MOSFETa podobno strzela burstem przy ustawieniu na single - tłok ze sprężyną dostają takiego zrywu, że siłą pędu robią 2-3 cykle. Zdarzało mi się coś takiego przy starej Sanyo NiCd 12V. Piszę opierając się na informacjach z forum WMASG, osobiście przetestuję taką konfiguracją w niedługim czasie dopasowując małego Li-Pola do kolby UBR w SPRce - w tym przypadku to dla mnie jedyne rozwiązanie bo nie znoszę umieszczania wszelkich baterii w kieszeniach na kolbie. Warto jednak pamiętać, że mimo wszystko przy używaniu tak małych baterii w prądożernych konfiguracjach warto mieć zapasową batkę pod ręką.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:31, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Kostka
Gość






PostWysłany: Pon 9:40, 06 Cze 2011    Temat postu:

Mam 5 baterii typu NiCd, wszystkie działają bez zarzutu a niektóre mają po 2 lata użytkowania. Ale tego LiPo chyba też sobie kupię do "kolekcji" bo chciałbym sprawdzić czy rzeczywiście są takie dobre jak wszędzie piszą. Chociaż z tego co czytam ich obsługa jest lekko upierdliwa, w porównaniu do NiCd czy NiMh gdzie ładuje przez noc = rano podłączam tylko do jednej wtyczki w kolbie i strzelam cały dzień przy dość ładnym ROF-ie bez potrzeby użycia innych akcesoriów jak np. alarmy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 10:28, 06 Cze 2011    Temat postu:

Po to wkleiłem link do sporego artykułu, żeby udowodnić, że obsługa Li-Po wcale nie jest upierdliwa.

Jeśli podłączasz pakiety na całą noc, to możliwe, że je przeładowujesz jeśli nie używasz ładowarki mikroprocesorowej. Każdej baterii trzeba pilnować, niezależnie czy jest to bateria litowa czy niklowa. Alarm w Li-Po też nie jest konieczny, to są tak wydajne pakiety, że naprawdę trzeba ostro targać baterię Li-Po, żeby doprowadzić ją do napięcia krytycznego a tego na zwykłej, kilkugodzinnej strzelance nie uświadczysz w 99% przypadków. No i zawsze można nosić w kieszeni malutki miernik napięcia ogniw Li-Po, który podpinasz raz w ciągu strzelanki na chwilę na respie i sprawdzasz czy wszystko ok z ogniwami. Po grze doładowujesz batkę i możesz o niej zapomnieć a jeśli jej nie zamierzasz przez dłuższy czas używać - dla świętego spokoju piardnąć w nią trochę prądu raz na 3 miesiące. Nieużywana Li-Po po roku straci może z 5% naładowanego prądu a bateria niklowa padnie na amen. No i możesz ją ładować kiedy chcesz, bez konieczności rozładowywania (które, zbyt częste, nawet jest niewskazane). Li-Po nie mają efektu pamięci.

Przedkładam plusy Li-Poli w postaci dostępności kształtów, doskonałej wydajności i niewielkiej wagi nad ich minusy w postaci konieczności nieco większego dbania o nie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 10:44, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
En
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno/Wielkopolska

PostWysłany: Pon 10:39, 06 Cze 2011    Temat postu:

Zgubiłem ten miernik cały do lipoli i sobie radzę. Zmierzyłem napięcie przed strzelanką i po strzelance swojego czasu na widok ile straciła na napięciu ogarnął mnie śmiech i zasadniczo przestałem się martwić o tą baterię bo nie ma szans żeby udało mi się ją rozładować ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kostka
Gość






PostWysłany: Pon 10:50, 06 Cze 2011    Temat postu:

Ok, dzięki Mike Wink Chyba zainwestuje w LiPo w najbliższym czasie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 12:20, 06 Cze 2011    Temat postu:

Pamiętaj tylko, żeby zainwestować w dobrą ładowarkę do Li-Po. W Twoim przypadku, jeśli nie chcesz w pełni rezygnować z baterii NiCd, najlepszy będzie kombajn obsługujący wszystkie baterie w stylu IMAX B6 lub Turnigy Accucel-6 (do tej drugiej trzeba dokupić zasilacz). Koszt IMAX B6 to ok. 150zł, Turnigy + zasilacz wyjdzie podobnie. Kryzys ma IMAXa i to naprawdę świetna ładowarka.

Musisz wyrobić sobie kilka dobrych nawyków, nauczyć się prawidłowej obsługi prostych w sumie ładowarek i wszystko powinno banglać bez problemu.
Powrót do góry
En
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno/Wielkopolska

PostWysłany: Pon 12:34, 06 Cze 2011    Temat postu:

No ja tam nie wiem po co ma kupować kombajn... Skoro ma 5 baterii Ni-Cd to ostrożnie zakładam, że ma odpowiedni zasilacz do tego... Jak na mnie starczy kupić dedykowaną ładowarkę do lipoli. Ja swojego czasu w promocji u Capriego kupiłem za 50 zł co chyba dużo nie jest, a na pewno mniej niż 150... Tak samo nie wiem o jakie nawyki ci chodzi Razz
Podłączasz baterię - ona ładuje się szybko więc "obserwacja" (co w moim przypadku oznacza że ja się czymś zajmuję, a nie śpię). Ładuje się bardzo szybko więc to nie problem. Ogólnie wręcz ich obsługa jest prostsza od Ni-Mh gdzie trzeba je rozładowywać...
a i to na co zwrócił mi uwagę tatos - odłączam baterię po strzelance od razu. o.O

PS Dla mnie większym problemem są przeklęte baterie do kolimatorów. Znam tylko jedno miejsce w okolicy gdzie je sprzedają, a koszą mnie na kasę jak o ho ho. Kolimator je natomiast pożera makabrycznie...


Ostatnio zmieniony przez En dnia Pon 12:42, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ojciec
Gość






PostWysłany: Pon 13:08, 06 Cze 2011    Temat postu:

To jakie to baterie do tego koli.

Ja również mam Imax B6 i maiłem problem z balanserem. Trochę grzebania w necie i udało się (tak myślę) go skalibrować. Poza tym jestem z niej zadowolony
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASGplus Strona Główna :: Porady Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     ASGplus:      
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin